4 czerwca 2015

Ana Morgan

To, że Thor był pominięty to doskonale wiem. Po seansie się zastanawiałam, czy on w ogóle tam był, bo w tym wszystkim co się działo Thor po prostu gdzieś zaginął. Raz czy dwa mignął na ekranie, ale nie zapadł mi w pamięć i kiedy wyszłam z kina to pierwsza myśl "o co chodzi?"
Steve z własnego wyboru jest sam i nie chce "wrócić do domu". Nawet na samym końcu powiedział, że nie nadaje się do założenia rodziny, a jego domem jest T.A.R.C.Z.A. I Avengers, więc...
Ja przez cały seans miałam w głowie "co to ma być?", ale chyba już wiesz, jak bardzo uwielbiam AoU :P Mam nadzieje, że wyjdzie wersja rozszerzona, która załata choć część dziur fabularnych.
Dla mnie najlepszym Steve'm w MCU jest ten od braci Russo, bo widać, że najlepiej jego postać rozumieją i to głównie na ich interpretacji wolę się opierać. Alternatywne sceny z CA:WS, np. scena początkowa ze snem lub ta z Zolą idealnie pokazują, że Steve chce wrócić do domu, ale zwyczajnie nie może i to go boli.
A do tego bracia R. w wywiadach (jeszcze przed wyjściem AoU) mówili, że wątek "pustki" Steve'a ma być w CW kontynuowany, więc znowu zrobi się niemały miszmasz, bo w AoU jakoś nie było widać tej jego "depresji wywołanej samotnością", którą ponoć miał mieć. Ale kluczowe słowo to "ponoć", bo jednak w CA:WS też nie było jej zbytnio widać.

I N zarzuci ciekawostką- 616! Bucky spędził swoje osiemnaste urodziny w okupowanej Polsce. 
Ty chyba bardzo lubisz obwiniać samego siebie i brać na siebie wszystko co złe, co? Po raz kolejny nie miałam nic złego na myśli. Temat bardzo dobry i interesujący. Po prostu normalnych ludzi czasami może przytłoczyć, ale to nie koniec świata. Ja mogę się załamać jak zobaczę wychudzonego psa na ulicy, więc to raczej wina mojego rozchwiania emocjonalnego, a nie twoja. A tak w ogóle to dzisiaj w Polsce jest dzień wolności :P
"Ma'am"?
"Naprawdę"? Gdy czytam to w twojej wypowiedzi to od razu włącza mi się alarm w głowie. Jakieś skrzywienie chyba.
Też lubię niebieski.
Dziękuję za potwierdzenie mojej nienormalności, właśnie tego mi dzisiaj brakowało.
I tak, wręcz uwielbiam obarczać się winą za wszystkie nieszczęścia tego świata, z wymieraniem pand i topnieniem lodowców włącznie. To taki mój mały fetysz.
Dobra, masz mnie, kłamałem. Jednak wolę brązowy od niebieskiego.

1 komentarz:

  1. Podobno na DVD i Blu Ray mają być dodatkowe sceny lub sceny rozszerzone. Film miał na początku trwać jak się dobrze orientuje 1h 40 min więc wycieli jakieś 20 min materiału.
    Po WS to nawet ja Steve'a polubiłam. Po Avengers wydawał mi się skończonym idiotą, a w Cap 2 był miłym zaskoczeniem. Niestety tak to jest jak praktycznie każdy film robią inni ludzie, a to zazwyczaj źle się kończy. Wszystkie filmy powinni robić bracia Russo, a świat byłby piękniejszy :D
    Steve z WS raczej był bardziej pogodzony z losem i starał się odnaleźć i dopasować do nowej rzeczywistości. Przynajmniej takie odniosłam wrażenie i taki Steve mi pasował. Że niby teraz nie tylko Bucky będzie jojczyć?
    Wow! Ciekawe czy wytrzymał z polską wódką.

    Nie ma za co :D Cieszę się, że mogłam pomóc.
    Każdy ma swoje dziwactwa, a ty masz ich aż nad to.
    Skąd mam wiedzieć, że teraz mówisz prawdę? Może to jednak zielony? Albo różowy? :P

    OdpowiedzUsuń