Tak właśnie myślałam, że to nie jest prosta sprawa. Mimo wszystko, gdybyś mogła sama wybierać, to gdzie chciałabyś pracować? I które umiejętności nabyte w Red Roomie najbardziej cenisz lub okazały się najbardziej przydatne?
Praca w SHIELD na pewno nie jest taka zła. Nie dość, że dostarczają ci rozrywki, to jeszcze ci za to płacą. :)
No masz, że mu się spodobałaś! Urzekłaś go urokiem osobistym i tą słowiańską urodą, o której już śpiewają ;)
To już sprawa Chang, o gustach się nie dyskutuje - chociaż może trzeba jej tak delikatnie wytłumaczyć, żeby się więcej nie zabierała za swatanie ciebie. Mogłoby z tego wyniknąć jakieś nieszczęście.
/Po odejściu pracowałam przez pewien czas jako tancerka, dawałam też kilka lekcji. Praca od dziewiątej do dziewiętnastej, a potem powrót prosto do domu. Można powiedzieć, że nawet to lubiłam.
/Jeśli miałabym powiedzieć, które z tych umiejętności cenię lub lubię, wymieniłabym chyba te gimnastyczne i baletowe. Do reszty takie określenie raczej by nie pasowało. Za to przydatnymi mogłabym nazwać wszystkie z nich. W zawodzie, oczywiście, a nie w życiu codziennym.
/Nie nazwałabym tego rozrywkami, ale fakt, chociaż płacą. To już jakiś plus.
/Zawsze przyciągałam dziwnych typów, więc nie powinno mnie to dziwić. Jeden miał fioła na punkcie moich stup, inny zbierał kukiełki, a jeszcze inny gadał do siebie. Nudziarz nie będzie nawet w pierwszej piątce najgorszych partnerów.
/Póki w jej guście będzie Nick Fury*, nie zamierzam więcej zdawać się na jej gust.
*Monica Chang była przez pewien czas żoną Fury'ego.
No tak, balet to bardzo dobra alternatywa. Czy w Red Roomie kładziono na niego duży nacisk? Tak, jak, nie przymierzając, w prawdziwej rosyjskiej szkole baletowej?
OdpowiedzUsuńWesoła gromadka. Mam jakieś wrażenie, że Czarne Wdowy to mają jakiegoś szczególnego pecha do związków... Znaczy, nie powinnaś się poddawać. Każdy ma przecież prawo do szczęścia. A robisz coś w wolnym czasie? Oprócz szukania życiowego partnera, rzecz jasna? ;)
Ale TEN Nick Fury? No, gdybyście się zaprzyjaźniły, to może miałabyś niezłe wpływy w SHIELD ;) Choć nie wydaje mi się, by Fury dał się tak łatwo wykorzystywać.