To film, gdzie na wyspie były klony? Dobrze mi świta? Hah, nie każdy ma udany paring. Sądzę, że w takich intymniejszych scenach nie chodzi tylko o zdolności aktorskie, ale też ile ufamy i jak gra nam się z drugą stroną. Postać tworzy się samemu, relacje jak sama nazwa wskazuje już z kimś i warto się dogadać xD
/Znajdowali się w podziemiach ośrodka badawczego, ale tak, to o ten film mi chodziło.
/Właśnie dlatego nie cierpię oglądać filmów, które mają w sobie wątki romantyczne - często i gęsto są one sztuczne i zwyczajnie sztywne. Zwłaszcza we wszelkiej maści komediach romantycznych.
Em, Bucky a kiedy ja Cie porownałam do ksera? Pisałam, że paralizator mi w skrócie niestraszny, choć nie wiem jak Ty prądem razisz xD
Paralizator wmontowany jest w protezę, która z kolei wmontowana jest w moje ciało. Porównując zepsucie ksera do zepsucia paralizatora w ramieniu, które jest przyłączone do mojego ciała, w pewnym sensie porównałaś mnie właśnie do ksero. Prosta logika. Albo jej brak, zależy jak na to patrzeć.
Oglądałam ale jej nie pamiętam. Więc albo ją już automatycznie z głowy wyrzucam, albo kłania się skleroza.
OdpowiedzUsuńNie lubię schematów. Wole je w opowiadaniach, gdy to autor ma jakiś swój własny schemat, albo po swojemu podchodzi, a nie powiela.
Ou, nie wiedziałam, że masz go w protezie. Przepraszam bardzo zatem. Nie chce Cie psuć.