Jakby patrzeć pod tym kątem to wszędzie wszystko jest powielone. W akcji podział na tych "złych" i "dobrych". Komiksy tak samo a jednak nie powiesz, że Kapitan Ameryka jest jak Supetman. A obaj ratują świat, musieli się zaaklimatyzować się do niego etc. etc.
/Porównanie Steve'a i Supermana jest jednak trochę bezsensu :P Superman dorastał jednak na Ziemi od dziecka, żył z przybranymi rodzicami, uczył się, studiował. Musiał dostosować się do swoich niezwykłych umiejętności i prawdy o sobie, ale jednak nie musiał zaaklimatyzować się do świata, bo zwyczajnie się w nim wychował. Steve za to jednego dnia walczył na wojnie, widział, jak umiera jego przyjaciel, a potem otworzył oczy i był już w całkowicie innym świecie niż ten, który znał. Już bardziej trafne byłoby porównanie Supermena i Hyperiona (w końcu ta postać to jawna zrzynka od DC), albo Iron Mana i Batmana. W końcu i Tony i Burce byli bogatymi geniuszami, sierotami, obaj walczyli ze złem itd.
Na rzepy niektóre modele są spoko ;) a teraz to sneakersy są w modzie. Wsuwasz i wyglądasz xD
Z jedną ręką nawet wsuwane buty mogłyby być kłopotliwe. O zakładaniu i zdejmowaniu całej reszty nawet nie wspomnę. Odpinanie guzików przy pomocy metalowych palców jest uciążliwe, ale jednak bez nich byłoby o wiele, wiele trudniej.
Chodziło mi o bohaterów xD ale jesteśmy w domu, już wiemy o czym piszemy ze sobą. Ale skoro jesteś na nie we wszelkim kopiowaniu to jakbyś to pozmieniała? W sensie świadomość by coś nowego wymyślać, żeby nie było "ale to już było"
OdpowiedzUsuńOh jakiś pokład optymizmu jest ;)