10 kwietnia 2016

STUCKYHOLICZKA

Ssie mi wifi uczelniane i drugi raz piszę komentarz.
Moim zdaniem teraz nie podchodzi się do fana jak do kogoś kto jak my coś widzi, ma taką samą zajawkę i my tworzymy bo to nas napędza i chcemy się tym podzielić. Teraz fanem jest kieszeń, skoro postać się sprzeda to można ją ożywić. Sprzedaje się taka historia to inna postać może ją przeżyć xD
Hahaha kojarzy mi się to z:
a) anime (jakoś tak z Tronkiem z Dragon Balla)
b) lalkć umilającą czas
Może będzie lokowanie produktu i Bucky będzie twarzą balsamu do włosów chroniących przed spaleniem. 
/Łatwo można było zorientować się, że teraz wszystko robione jest po to, by wyciągnąć jak najwięcej kasy. Wychodzi film z CW w tytule - Marvel wydaje komiks o CW (tylko, że tym razem o zupełnie bzdurny i bezsensowny powód) do którego wyjdzie wiele pobocznych numerów, które będą tak naprawdę o niczym. Ale za to kasa będzie się zgadzać. 
/Okej, "b" to jednak przesada :P Chociaż te jego obcisłe ciuchy z czarnego spandeksu... Ale za to na tej okładce prezentuje się całkiem zacnie: klik. Świetnie, że w tej serii inspirują się jego filmowym imidżem. 
Zacznij czytać książki. Polecam "Bez nóg, bez rąk, bez ograniczeń" była też o modelce bez nogi ale tytułu nie pamiętam.
Wiem, że nie jest ramię tym czego pragniesz ale możesz z niego zrobić większy atut niż broń.
/Wiesz, akurat porównanie mnie do modelki jest trochę nietrafne, bo jej robota opiera się na wypinaniu w stronę obiektywu, moja... na czymś odrobinę innym. Na czymś, bo wymaga pełnej sprawności. Proteza w tym nie pomaga, bo jest ciężka, wykrzywiła mi kręgosłup, zmieniła środek ciężkości ciała, bo lewa strona jest cięższa od prawej. Ale jednak lepsza taka ręka niż żadna, bo może i potrafię walczyć, ale całkowity brak ramienia utrudniłby sprawę jak cholera. 
/I co niby miałoby mi dać czytanie takich książek? Mam się cieszyć, że nie mam tylko ręki, bo inni w ogóle nie mają kończyn? I co, są jacyś super-szczęśliwi z tego powodu? Nie chcieliby żyć normalnie, gdyby mogli? Oczywiście, że by chcieli.

1 komentarz:

  1. Zajmują się filmowym imidżem bo jest na czasie xD czyli wracamy do punktu wyjścia i jest to dla kasy xD szkoda, zawsze myślałam że to pasja jest myślą przewodnią a nie ile się zarobi.


    Każdy jeśli ma jakiś brak chciałby mieć go w jakiś sposób wypełniony bo dopiero wtedy będzie się szczęśliwym, pełnym i dobrym. W innym przypadku szczęście nie jest osiągalne.
    Jak Twoje kontakty z Tony'm? Może by coś pokombinował z protezą, wiesz teraz technologia bardzo się rozwinęła.

    OdpowiedzUsuń