Jak to mówią - w kobiecie siła. Jeśli tylko tak czuli, że chcą być kobietami to spoko. Nie sądzę, by miało to wpływ na filmy.. Chyba że będą z takimi wątkami.
Pisałam już o tym, że czasem mniej postaci czy wątków jest lepsze. Ale przecież nie zrobią filmu tylko Steve&Bucky vs Tony.
/Nie moja broszka, kto co sobie operuje. Chodziło mi tylko i wyłącznie o to, że ich robione przez nich filmy podzielić można na trzy etapy: braci, rodzeństwa, sióstr. I trzeba jednak przyznać, że najlepsze filmy robili(-ły?) właśnie w okresie, gdy byli(-ły?) braćmi, a potem poziom zaczął jakoś spadać.
/Dlatego aż strać, co będzie w Infinity War.
A co w ogóle czujesz?/Ym... a co mam czuć? Nie wiem. Nie lubię takich pytań.
Chodziło mi, że nie musimy o nim rozmawiać, jeżeli nie chcesz.
/Całe życie robię rzeczy, których nie chcę. Taka rozmowa to przy tym mikroskopijny problem.
Hm, może dlatego że jak byli braćmi to się skupiali na filmach a jak zaczęła się przemiana to wiesz, tu hormony, tu nagonka i człowiek się gubi.
OdpowiedzUsuńUuu tam będzie ich jeszcze więcej? ;o
Pytanie jak pytanie...
Nie pójdę sobie, nie.