O Boże. Po twojej wypowiedzi mi ulżyło. Serio. Sądziłam, że tylko ja mam takie zdanie, ale cieszę się, że tak nie jest. Wczoraj pierwsze co zrobiłam to przeszukałam internet co do opinii o CW i choć natknęłam się na negatywne to pozytywnych było znacznie więcej, aż zaczęłam twierdzić, że coś ze mną jest nie tak. Nawet po AoU wyszłam z kina zadowolona, bo co by nie powiedzieć o drugiej części mi ona przypadła do gustu bardziej niż pierwsza. Nawet IM3 za pierwszym razem (choć oglądałam na laptopie) był fajny, potem w przypadku obu filmów cała otoczka "wspaniałości" znikła, ale po wczorajszym seansie naprawdę byłam zawiedziona.
I choć lubię całą drużynę Capa, poszczególnych członków mniej lub bardziej, to od samego początku byłam za Tony'm bo to Tony, a ja mam do niego słabość i do aktora też, ale po filmie jestem po jego stronie nie tylko, że IM i że RDJ, ale dlatego, że Stark w filmie był naprawdę w porządku, a w oczach wielu, był po prostu tym złym, a chciał dobrze dla wszystkich.
A zachowanie Steve'a opisałaś tak, jakbyś siedziała mi w głowie. Jestem rozczarowana jego postacią i to bardzo :( To nie ten Steve z WS i nie ten Steve na którego czekałam. Co do Bucky'ego to mam takie odczucie jak przy Thorze w AoU, był ale coś brakowało, przemknął przez ekran, nie pozostawiając za wiele, z tą różnicą, że Bucka lubię, a Thora trochę mniej :D
I jeśli Tony ma być tak prowadzony do końca pracy pana Downey'a z Marvelem to jak najbardziej za. Tylko obawiam się, że w końcu spotka go ten sam los co Steve'a :/
Co do paczenia się zgodzę. Stan ma do tego niesamowity talent, a role dramatyczne to jego majstersztyk, nie ma co, popisał się. Jednak Robert bije całą obsadę na głowę moim zdaniem. Aż miło było na niego patrzeć. IM mi się już znudził i chciałam w końcu zobaczyć go w nowej roli, ale jeśli ma grać takiego Starka to niech gra jak najdłużej, ja mogę poczekać :D
I jak twoim zdaniem go odmłodzili? Wypadł lepiej od Natashy w AoU w wersji o prawie 30 lat młodszej o.o Zastanawiam się, czy nie użyli do tego jakiś starych nagrań Juniora i nie stworzyli go komputerowo. Znając dzisiejszą technologię, czego nie :)
/Zauważyć można, że opinie są bardzo podzielone - jedni uważają, że CW to niemal arcydzieło kina superbohaterskiego i bezdyskusyjnie najlepszy film Marvela, a inny, że to nadal całkiem dobry dobry film, ale jednocześnie spory zawód, ponieważ Marvel znowu obiecywał, że dostaniemy coś poważniejszego, coś większego, coś, co zmieni oblicze MCU. A tak się nie stało. Z CW nie wynikną tak naprawdę żadne większe konsekwencje, ponieważ już pod koniec filmu Steve wyciąga rękę w stronę Tony'ego, team Capa został wyciągnięty z więzienia, Rhodes zaczął chodzić, a Bucky zostanie naprawiony przez T'Challę i dostanie od niego nową, lepszą rękę.
/Osobiście w Teamie Starka nie lubiłam nikogo. No, Pantera skradł moje serce, ale dopiero w czasie trwania filmu. Ale byłam za Starkiem, bo uważałam, że facet zwyczajnie miał rację. Ale i tak większość zdawała się wybierać strony, bo w drużynie jest ktoś, kogo lubią, nie zwracając większej uwagi na poglądy. A to trochę mija się z celem.
/Nigdy nie przepadałam za RDJ jako Starkiem jakoś szczególnie, bo jego maniera zwyczajnie mnie denerwowała. Ale u Tony'ego od braci Russo tego nie było, więc przekonał mnie do siebie jak jeszcze nigdy. Nie był już tak irytującym dupkiem, pokazał, że nie da się pozbyć PTSD i innych urazów pstrykając palcem (bo w IM3 momentami tak właśnie to wyglądało, a w AoU zostało to przedstawione jakoś pokracznie).
/"od Natashy w AoU w wersji o prawie 30 lat młodszej" - 30 lat? Przecież filmowa Natasha ma właśnie trzydzieści kilka lat, a w AoU odmłodzili ją pewnie o góra kilkanaście lat, bo mniej niż te 18-19 lat raczej nie miała. Chociaż teraz Marvel próbuje nam wmówić, że Wanda też jest jeszcze "dzieciakiem", więc kto ich tam wie.
/Momentami młody RDJ wyglądał dość śmieszne i sztucznie, ale nie było źle. Jednak do tego, co zrobiono w Antku, się to nie umywa.
Chodziło mi o RDJ. Jego odmlodzili o prawie 30 lat. Źle sformuowalam zdanie :)
OdpowiedzUsuńW Antku za to dla mnie Peggy była niezbyt dobrze postarzona. Wyglądała o wiele młodziej niż powinna.
Ja polubiłam Starka jako Starka po jego pierwszym filmie. I wbrew pozorom nie oglądałam to ze względu na RDJ. Teraz pozostale dwa filmy omijam szerokim łukiem, podobnie jak Avengersów. A jeśli będę wracać do CW to tylko że względu na niektóre postacie.
I jeśli chodzi o samego RDJ to nie potrafię być obiektywna. To chyba jedyny aktor, który jak narazie podobał mi się w każdej roli.
A co do konfliktu to jasne jest że Stark miał rację. Avengersi powinni mieć kogoś nad sobą, kto będzie lagodzil ich destrukcyjne zapędy.