Ja go za zloczynce nie uważam. Jasne, ma swoje za uszami, święty nie jest i raczej nigdy nie będzie. Co do ultrona to się zgodzę, Wanda go sprowokowała a Banner pomógł ultrona zbudować. Także nie tylko Stark jest winny, choć oczywiście winę ponosi i chyba najbardziej ją odczuwa, bo psy na nim wieszają.
Astrid jest mega wytrzymała, mnie Buck wkurzyl przy drugim poście :D więc i gratulacje dla Astrid za wytrzymałość i dla Buck'a za... To że jest tak denerwujacym człowiekiem, że już nikt nie jest w stanie z nim wytrzymać ^^ dobra, trochę przesadzilam. :)
N: Starkowi oberwało się za to najbardziej, do Bannera nikt nie miał jakiś szczególnych pretensji, a Wandzię to tylko wszyscy po główce poklepali i przyjęli do drużyny. Jasne, straciła brata i sama się do tej śmierci w jakiś sposób przyczyniła, ale czy ludzie, którzy stracili domy, majątki czy całe rodziny w skutek jej działań, mają się tym pocieszać? Woleliby raczej, by prowodyrka takiego zamieszania została jakoś ukarana, a nie wręcz przeciwnie - nagrodzona, bo tak można traktować machnięcie ręką na jej wybryki i przyjęcie jej w szeregi Avengers? Zemo jest tutaj najlepszym przykładem.
/Kłóciłabym się z tym przesadzeniem. Nawet mnie zdążył wytrącić z równowagi, a to już coś ;PBucky:
/Dziękuję, miło wiedzieć, że ludzie mnie doceniają. Wiesz, bycie wrzodem na tyłku to w końcu też jakiś talent, nie?
Banner sam od tego rączki umyl. Poza tym jak to mówią liczą się chęci, a chęci to oni mieli tylko wyszło w inną stronę. A Wandzie to się trochę dziwię. Po tym co zrobiła i po śmierci brata ona najbardziej powinna rozumieć tych ludzi i siedzieć cicho. Druga wpadka miała w civil war. Ona też święta nie jest, więc nie powinna się dziwić, że ludzie chcą ustawy, bo w końcu niewiadomo czy taka Wandzia się kiedyś nie zbuntuje i nie wysadzi jakiegoś miasta w powietrze.
OdpowiedzUsuńGdyby Pietro przeżył ciekawe po której stronie tego zacnego "konfliktu" by stanął.
Nie ma za co, Bucky. Wiesz, że zawsze Cię docenialam pod tym względem :) Tak, tak, talent masz zacny, bardzo przydatny. Tylko wpisać do CV jako twoją mocną stron ;) a tak w ogóle to jak się miewasz, drogi Bucky?
Ty tam sobie Bucky nie schlebiaj za bardzo. Lepiej myśl jak nie zmarnować takiej umiejętności. Jeszcze wyjdziesz z wprawy i co wtedy? Będę miała twój talent na sumieniu i pożałuję, że się dogadaliśmy.
OdpowiedzUsuńAle też podziękuję :)