29 października 2016

ASTRID LÖFGREN

N, przynajmniej miałabyś na co wydawać te morze pieniędzy. Chociaż Bucky mógłby być mniej zadowolony z tego faktu. A testerzy to już w ogóle.
Próbowali ją zabić? Za co? Niech się wkurwia, oczyści otoczenie. Chyba dosłownie.
/Ma być idealnym tróloverem, więc musiałby być zadowolony, innego wyjścia nie ma. A testerzy? Cóż, może znaleźliby się tacy, którzy zechcieliby zginąć przez kuchnię Winter Soldiera.
/Fixer i Moonstone skorzystali z okazji, że reszta brygady wybyła (Bucky wpadł przez swój genialny plan, a Atlas i Abe skoczyli napaść na sklep, by zorganizować jakieś zapasy), i postanowili pozbyć się zagrożenia. Karla wie, że Kobik będzie ochraniać Bucky'ego, i że w starciu z nią nie będzie mieć większych szans, wiec postanowiła wykorzystać okazję i fakt, że Bucky zakazał Kobik używać mocy, i zaproponowała jej "zabawę" podczas której ona i Fixer próbowali się jej pozbyć. Oczywiście Kobik wygrała i się wkurzyła.
Wiesz, Buck, może macie taką siłę przebicia, że nawet oczywisty nadzór mogłoby udać się wam obejść.
Co dolega Grace, jeśli mogę spytać?
Chcielibyście w przyszłości jeszcze powiększyć rodzinę?
B: Aż tak dobrze to niestety nie jest. Jesteśmy zbyt popieprzeni, by od tak dano nam dziecko i życzono szczęścia. 

S: Ale dano nam spory kredyt zaufania, a to już naprawdę coś.

B: Tobie dano, panie idealny. Mnie to aż tak nie lubią
A jeśli chodzi o Grace, to miała zespół taśm owodniowych. Prawa noga kończy jej się na wysokości kolana, lewa w połowie uda. Do tego miała zrośnięte trzy palce prawej dłoni i rozszczep podniebienia, jednak po tym pozostały jej już tylko blizny. 

S: Coraz lepiej wykonuje też wszystko prawą dłonią, więc cały czas jest lepiej. 
A powiększenie rodziny w przyszłości? Cóż... Będziemy żyć długo, więc nie możemy powiedzieć nie. Ale będziemy starzeć się wolniej, więc nie jestem pewny, czy powiemy tak.

B: Patrzenie, jak twoje dzieciaki umierają przed tobą, nie jest raczej do pozazdroszczenia.

1 komentarz:

  1. N, na pewno znalazłabyś sposób na wynagrodzenie mu tej niegodziwości korzystania z usług testerów. Kupowałabyś mu nowe zabawki czy coś.
    Założyli, że naiwność dziecka stanie się ich sprzymierzeńcem? Cóż, przeliczyli się. Wkurzona Kobik to musi być coś.

    Zawsze pozostanie wam łańcuszek opieki w postaci wnuków, później prawnuków, praprawnuków… A jak w ogóle z waszym ślubem? Buck, wciąż jesteś na nie?

    OdpowiedzUsuń