Naszkrobałam coś na szybko! Idź na gmaila i załamuj ręce, nogi, głowę, włosy, wszystko co możesz xD A gdy będziesz czytać na głos to załamie się Puszek, Lola i Jedynka xD
Czemu wspomniałam TYLKO o Puszku? Bo TYLKO jego imię mi podałaś? ;p Jedynie wspomniałaś, że jedzenie ich numerujesz, więc podejrzewam, że Jedynka też miała być zjedzona?
Ech.. ROWEK, nie ma ogona, ma ROWEK. Pasuje? Nie ma żadnego fetyszu. xD
/"Na szybko", mówisz? Oficjalnie cię nie cierpię, bo ja czasem przez cały dzień tyle nie naskrobię. Tym to żeś mnie załamała najbardziej, zła kobieto. A tekst to ff czy ff do ff? I czy coś jest ze mną nie tak, jeśli rozbawiło mnie "a ty wkładałeś gazety do butów zimową porą" :P?
/Nie pytałaś o to, jak obie miłości jego życia mają na imię, więc się nie wyrywałam. Zwłaszcza, że czasem sama je mylę :P I nie, Jedynka nie miała być zjedzona, bo gekony to nie kanibale. Po prostu była jego pierwszą, a ja nie miałam weny na imię. A potem jakoś nie czułam potrzeby, by to zmienić.
/Nie mów Bucky'emu co ma, czego nie ma. Jak będzie sobie chciał mieć ogon, to go sobie założy, o!
+ Tak apropo reszty - ucieszysz się, bo kolejna notka jest z perspektywy Jennifer, która trochę zamiesza.
S: A jak ogólnie reszta się trzyma? Wanda się już pogodziła ze śmiercią Clinta?
Reszta? Bucky... to Bucky/ Sam trzyma się najlepiej z nas, jak zawsze. Scott chce się wreszcie stąd wyrwać i ma nadzieję, że Hankowi Pymowi uda się go jakoś przemycić. A Wanda? Ciężko powiedzieć. Ostatnio nie jest zbyt rozmowna.
No tak, ale Ty masz dopracowane teksty a ja nie, więc jak najbardziej to ja się powinnam załamać i tego ff nie pokazywać Tobie :(
OdpowiedzUsuńTrochę humoru powinno być i cieszę się że choć na chwilę rozśmieszyłam przy pogrążaniu się xD
Jak możesz je mylić? Co z Ciebie za Pani? Teraz je przeproś bo na pewno im przykro :(
W sensie włoży sobie? Oj Steve ma zawał murowany xD
No ona to na bank namiesza bo jej nie ma co ufać -.- i tydzień Stucky jutro co nie? Muszę poszukać ostatniej rozmowy xD
S: Ale chyba Clintowi Pym nie pomoże? W sensie jak już będzie gdzie indziej to i tak będzie musiał się ukrywać... Sam to twarda sztuka. A dziwisz się jej jak Bucky jej wygarnął?