Ale że co zrozumie? N co ty w ogóle sugerujesz? Wątpię, że on rozumie cokolwiek z tego co piszę, bo ciągle przekręca moje wypowiedzi :P Nawet jak żartuję, czy (o dziwo raz na jakiś czas mi się trafi) go skomplementuję, to ten wszystko na nie.Skoro wszystko przekręca to jego reakcja byłaby zapewne interesująca i byłoby mu co wypominać :P
Ja się boję, że jak usnę to już nie wstanę :P
Oj tam, żartów pewnie nie rozumie, a komplementy bierze za żarty
A masz jakiś kontakt ze swoją rodziną?Czasem udaje mi się dostać jakiś list, a jeszcze rzadziej jakiś wysłać. Idą długo, często giną i nie można pisać wszystkiego, więc tak naprawdę to nie wiem, co się u nich dzieje.
No oczywiście, bo przecież kto mógłby komplementować takiego potwora, jak on :P
OdpowiedzUsuńWiesz co, chyba mnie zachęciłaś :P Jestem niezmiernie ciekawa i chyba spróbuję, fajnie będzie się znowu z niego pośmiać :D
To przykre :( A w ogóle to jak wyglądało twoje pożegnanie z panią Barnes i twoimi siostrami?