22 maja 2015

Ana Morgan

Ta, niestety...
Jak sądzisz? Jak przyjmie moje wyznanie miłości?
Hahaha zdecydowanie trzy, cztery godziny snu dziennie mi nie służą.
Ależ oczywiście, Chyba uwielbiacie się niemal tak samo :P
Ponoć już mniej niż sześć godzin snu na dobę ma zły wpływ na organizm.
Dziękuję za troskę. Tego się nie spodziewałam.
A co do tego, że winni jesteście wszyscy to się nie zgodzę. Jak już powiedziałeś wcześniej, dostajesz rozkaz i musisz go wykonać, czy chcesz, czy nie. Wszyscy wiemy, jak karane jest nieposłuszeństwo. Co do drugiej wojny to odpowiedzialność spada jedynie na kilka jednostek i nie mam tu jedynie na myśli Hitlera, ale również ludzi, którzy przez wiele lat przymykali oko, kiedy Niemcy łamały ustalenia traktatu wersalskiego i stały się potęgą.
To tylko wydaje się być tak proste, ma'am. Nic nie jest czarne albo białe. 
Nie jesteśmy zwykłym oddziałem, więc i formy działania mamy trochę niekonwencjonalne. Steve może i jest dowódcą, ale wszyscy mamy większe doświadczenie od niego i może być pewny, że gdy będzie chciał nas posłać na pewną śmierć to go zwyczajnie olejemy i zrobimy po swojemu. Może być też pewien, że jeśli znowu coś mu odbije i będzie chciał zgrywać herosa w pojedynkę, nie pozwolimy mu na to i wybijemy z głowy.

1 komentarz:

  1. W takim razie chyba będę musiała być dla niego milsza :P Trzeba dbać o rozkwitające uczucie ^^
    Hihi dobrze się tak czasami pośmiać.
    A co do snu, to zbyt dobrze to na mnie nie wpływa, ale jakoś nie ciągnie mnie do środków chemicznych, byle tylko zasnąć.

    Masz rację. Nic nie jest białe albo czarne.
    A co do tych misji, to nigdy nie wiadomo, która z nich może być ostatnią.

    OdpowiedzUsuń