30 kwietnia 2015

Ana Morgan

Właściwie to o tym samym pomyślałam :D
Co? To nie moja wina, że ma humory jak baba w ciąży!
Na tym blogu nie obrażamy ciężarnych. Dziękuję :P

W sumie to taki dzień z Bucky'm sprzed ery Zimowego Żołnierz to nie taki głupi pomysł. W końcu mogłabyś wciągnąć z niego te wszystkie żenujące historyjki :P I nie zrzędziłby, tak dla odmiany.
Obawiam się, że Barnes może być gorszy niż twoje dzieciaczki, ale trzymam kciuki i mam nadzieję, że przynajmniej tobie się uda :D
Ale zanim Coulson dostanie autograf to trochę się nasłucha, o ile go w ogóle dostanie od łaskawcy Barnesa -_-
Przeżyłem dwa ząbkowania i dziesiątki kolek, po tym niestraszna mi była nawet armia kosmitów.
Coulson bywa czasem takim dupkiem, że zegnie go bez problemu.

To twoja sprawa jaki jesteś. Jeśli jeszcze możesz wytrzymać sam ze sobą to gratuluje. Jak już powiedziałam, ty wiesz swoja, a ja swoje i nikt tego nie zmieni.

3 komentarze:

  1. To nie obraza tylko fakt :P
    Marzę o takim Bucky'm! W końcu można by było z nim porozmawiać o normalnych, przyziemnych sprawach, a nie czytać co drugie zdanie jaki on skrzywdzony!
    Ściągniesz dla mnie też Howarda z zaświatów? :D

    Chce to zobaczyć!
    A właśnie co do Colusona to jeszcze o nim nie rozmawialiśmy ^^ Więc co o nim sądzisz?

    Zatkało cię BUCKY?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może tydzień w stylu lat 40 ze starym Bucky'm, Howardem, Peggy, Duganem albo Red Skullem? Co ty na to? To by była miła odmiana :D

      Usuń
  2. Ja też chcę takiego Bucka!

    OdpowiedzUsuń