Czyli co, zmiażdżenie tylko wchodzi w grę? Nie, w sumie nie chcę wiedzieć, jak cię można zabić.
On potrafi latać, czy co? Ty też tak szybko potrafisz się przemieszczać? Zakładam, że odległości między miastami są spore.
Tak szczerze to zrozumiałam tylko "poprawę aktywności neuronowej" z tego fragmentu o komorze immersyjnej, ale wow, resztę ogarniam! Bądź ze mnie dumny.
Coś mi się wydaje, że może być lepszy...
Mógłby chociażby roztrzaskać mi czaszkę czy zmiażdżyć krtań, ba, gdyby tylko chciał, bez problemu mógłby nawet oderwać mi co niektóre części ciała. Możliwości miał wiele.
Jeżeli chodzi o poruszaniem się na piechotę to nie męczę zbyt łatwo, a do tego jestem znacznie szybszy od zwykłego człowieka, więc odpowiedź chyba brzmi "tak".
Stałem się zbyt... ludzki i to działa na jego korzyść.
Oh, tak, jestem dumny jak diabli. Jeszcze kilka miesięcy i może zaczniemy rozumieć większość tego o czym mówimy.
Więc ile czasu zajmuje ci pokonanie większej odległości? Powiedzmy jak z Meksyku do Kanady?
OdpowiedzUsuńZ mojej strony stawiam na lata, ty zrozumiesz znacznie wcześniej. Z nas dwojga i tak ty więcej ogarniasz, więc tak, powinieneś być ze mnie chociaż trochę dumny :P Dla mnie nie są jakieś tam projekty i ich nazwy oczywiste, jak dla ciebie.