30 kwietnia 2015

Astrid Löfgren/ Ana Morgan

Więc ile czasu zajmuje ci pokonanie większej odległości? Powiedzmy jak z Meksyku do Kanady?
Z mojej strony stawiam na lata, ty zrozumiesz znacznie wcześniej. Z nas dwojga i tak ty więcej ogarniasz, więc tak, powinieneś być ze mnie chociaż trochę dumny :P Dla mnie nie są jakieś tam projekty i ich nazwy oczywiste, jak dla ciebie.
***
Może tydzień w stylu lat 40 ze starym Bucky'm, Howardem, Peggy, Duganem albo Red Skullem? Co ty na to? To by była miła odmiana :D
N: 
Red Skull odpada w przedbiegach, przykro mi :P
Boję się, że zepsuję Howarda :/

preWS!Bucky, Peggy albo Steve i ktoś z Wyjącego Komanda. Weekend czy tydzień?
Tylko zasadnicze pytanie; przed czy po zakończeniu sprawy z Leo? Jeżeli przed to przeskakujemy potem automatycznie do czasu po AoU i Bucky w swojej notce opowie o tym, co u diabła się wydarzyło.
Wasz wybór. 

Bucky:
Nie mam pojęcia, naprawdę. Mogę iść przez kilka dni bez zatrzymywania się i zmiany tempa, które może być kilkukrotnie szybsze od tego normalnego człowieka. Jeżeli komuś przejście pewnej odległości zajmie trzy dni, ja zrobię to w niecałe dwadzieścia cztery godziny.

Jestem dumny, bardzo. Nie widać?

2 komentarze:

  1. N, wydaje mi się, że najrozsądniejsze będzie wprowadzenie tego po wyjaśnieniu sprawy z Leo, bo mi osobiście jakoś nie uśmiecha się to całe przeskakiwanie, ale strasznie chcę tego Bucka, no :D Nie wiem, czy weekend to nie za mało :P

    James, patrz no, kolejna rzecz, której ci trochę zazdroszczę. I się nie zmęczysz nawet? Ja pierdzielę, marzenie.
    Nie widać, postaraj się dla mnie, no! Tyle czasu ci poświęciłam, coś mi się chyba należy, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem czy jest sens wprowadzać Steve'a. W sumie to gościł już dwa razy i nie miał oporów co do opowiadania o przeszłości, w przeciwieństwie do niektórych osób -_-
    Myślę, że najrozsądniej będzie po zakończeniu sprawy z Leo, bo teraz to ledwo ogarniam, a co będzie po przerwie to nie wiem, więc lepiej zakończyć ten wątek :D
    Zgadzam się z Astrid co do czasu, weekend to chyba troszeczkę za mało.
    Dlaczego miałabyś zepsuć Howarda? To taka fajna postać! Pewnie wyszedłby ci równie dobrze jak Sam i Clint :D

    OdpowiedzUsuń