1 maja 2015

Astrid Löfgren

N, Sam ma dużo na głowie, Clint też. Więc może tygodnie robić z tymi "dawnymi", a w weekendy wliczać Clinta i Sama? Sama już nie wiem, jakie rozwiązanie byłoby najlepsze.
Nasz szczeniaczkowaty Buckyś pojawi się od dziś do niedzieli. Potem lecimy dalej i tydzień pod znakiem lat '40 pojawi się najpewniej od 11 do 15, bo muszę zrobić sobie małą powtórkę :)
James, prawie? A ja właśnie sądzę, że całkiem. Czemu prawie?
Uśmiechnij się. Nawet sztucznie, niech będzie.
A nie prawie? Myślałem, że trzeba się bardziej starać by być miłym. 
Strasznie mało ci potrzeba.

1 komentarz:

  1. (tak, odpowiem na przyszłość :P)

    Wiesz, no, normalnie się z tobą gada, nie obraziłeś mnie niczym jak na razie; mam nadzieję, że ja ciebie też nie, więc gdzie tu jesteś niemiły? Wtedy, kiedy walniesz jakimś ironicznym tekstem? Na szczęście nie uważam tego za coś, co skreślałoby dobre podejście.
    A czego mogę chcieć więcej? :)

    OdpowiedzUsuń