Bucky jak wyglądały twoje relacje z ojcem?
Mój ojciec zmarł pod koniec 1937* roku, więc gdy byłem jeszcze dzieckiem. Najlepszym podsumowaniem byłoby to, że im starszy się robiłem, tym bardziej nasze relacje się rozluźniały. Kiedyś, gdy tylko miał okazję, spędzał ze mną- później też z moimi siostrami, jak najwięcej czasu, ale potem coś zaczęło się zmieniać. Nie mógł znieść tego, że nie chcemy stosować się do jego wojskowego rygoru, zaczął tracić pieniądze. A ja, cóż... zawsze nazywał mnie maminsynkiem i nie mógł się z tym pogodzić.
*dokładnie tuż przed świętami Bożego Narodzenia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz