5 maja 2015

Ana Morgan

Więc w jakim mam z tobą rozmawiać? Rosyjskim? Ukraińskim? Hiszpańskim? Czy po francusku? Dostosuję się.
Chodziło mi o to, że przekręcasz praktycznie każdą moją wypowiedź, tak by tobie było wygodnie.
Niemiecki lub rosyjski. Te znam najlepiej.
Tak już mam, co poradzę. Nie robię tego z premedytacją. Zwyczajnie marny ze mnie kompan do rozmowy.

1 komentarz:

  1. Czyżbym słyszała skruchę?
    Tzw. pozycja obronna. Lepiej zaatakować, niż pozwolić by ktoś zaatakował cię pierwszy. Czyżby skrzywienie zawodowe?

    OdpowiedzUsuń