5 maja 2015

Astrid Löfgren

Teraz dopiero widać, jak tego wszystkiego potrzebowałeś. Potrzebowałeś kogoś takiego, kto tak ci przypieprzy, że doda ci skrzydeł, jednocześnie ustawiając do pionu. To nie tylko Yelena, ale też ten durny Leo (i jego wesoła kompania), którego nie mogę zdzierżyć, nawet Clint, który pieprznął cię strzałą w głowę. I masz teraz siebie. Dopiero teraz. Teraz wychodzisz prawdziwy ty, powoli, ale skutecznie.
A co serce ma do uczuć? To tylko ich symbol, a te dwie rzeczy nie mają nic ze sobą wspólnego. Po prostu twój mózg wraca do normy i coraz częściej będziesz dostrzegać i nazywać własne emocje. Do tej pory - mam wrażenie - wszystko było biało-czarne, nic pomiędzy. A teraz widać zmianę na lepsze, chociaż zapewne będziesz w coraz gorszej kondycji psychicznej.
Nie skazuj samego siebie na samotność, bo to ostatnie, czego ci trzeba.
Wiem, że serce to symbol, ale brzmi lepiej niż powiedzenie, że "mam takie coś jak mózg, może zmieniony w papkę i poddawany elektrowstrząsom, ale czasem jeszcze działający", prawda?  

Rozpadam się na kawałki już od dawna, ale miałem jakiś cel, który kazał mi temu zapobiec. Spędziłem więcej czasu wśród ludzi niż kiedykolwiek przez ostatnie dekady. Potrafiłem wejść do wypełnionego po brzegi kasyna i nie wpaść w panikę, bo wiedziałem, że zniszczyłoby to misję. Teraz... nie widzę już żadnego celu i nawet nie mam chęci na szukanie go. Nie obchodzi mnie SHIELD, Hydra czy cała reszta. Chce spokoju. Chcę móc się położyć i wyspać się po raz pierwszy od pieprzonych siedemdziesięciu lat. To jedyne czego teraz chcę.

1 komentarz:

  1. Jak ze mną rozmawiasz to poprawność i ładne brzmienie wsadź sobie gdzieś, dobrze? Nie musisz mnie karmić ładnymi słówkami. Inna sprawa, jeśli sam chcesz, żeby ładnie to brzmiało, to wtedy ok, mów jak uważasz.

    Co stoi więc na przeszkodzie, żebyś znalazł jakieś miejsce (motel, nie wiem, cokolwiek. Namiot sobie spraw nawet) i zasnął? To, że później - jak kiedyś tam mówiłeś - masz wrażenie, że mózg ci wyparuje i po prostu zwariujesz?
    Przynajmniej czegoś chcesz. I właśnie to jest teraz cel (może być celem): móc sobie pospać. Prozaiczne jak cholera, ale to jednak coś, co można próbować osiągnąć.
    Tak, byłeś wśród ludzi, ale czy to czyniło cię mniej samotnym?

    OdpowiedzUsuń