24 maja 2015

Ana Morgan

Nie pamiętam czy dokładnie tak, ale sens jest :D
Clint mówił to takim tonem, jakby uważał jadalnie za durny i nie potrzebny wymysł, ale zwyczajnie mogłam to źle odebrać :) Ciekawe czy skończył podłogę w salonie :P
Jak ja to dobrze znam. A człowiekowi po prostu chciałoby się tak posiedzieć i nic nie robić, co?
Dziewczynki tak mają, tatuś zawsze pozwoli na więcej niż mamusia.
Masz jakiś kontakt z Avengers?
Lila ostatnio chciała mieć huśtawkę w pokoju. Po zamontowaniu i pierwszym huku, stwierdziłem, że to jednak był kiepski pomysł. Ale dobrze, że ciągle ma mleczaki, nie? 
Mam ochotę usiąść z pizzą i dobrym piwem przed telewizorem i nie robić nic przez cały dzień, ale te czasy skończyły się wraz z powiedzeniem "tak".
Thora jest w Asgardzie, Banner się zgubił, Stark znowu coś pewnie kombinuje, więc nie. Ze Stevem i Natashą znacznie rzadziej niż kiedyś, a z resztą bardzo sporadycznie, powiedzieć można, ze wcale.
Jak dla mnie możesz się oburzać. Będzie więcej zabawy :D Wiem, że twoje podziękowanie i tak nie byłyby zbyt szczere. I dlaczego wątpliwy? Z mojej strony to było szczere :P
A żartuj sobie ze mnie ile zechcesz, jakoś mało mnie to obchodzi.
Ależ wiem, że szczere. Przecież od zawsze za mną szalejesz i obrzucasz komplementami na każdym kroku, prawda?

1 komentarz:

  1. W dubbingu jest jakiś ton głosu?
    Obstawiam, że nie, ale ręki sobie za to nie dam obciąć :D

    Huśtawkę w pokoju? Za małe macie podwórko czy co? No i proszę, mamy dowód! Istna księżniczka tatusia :D
    Małżeństwo to taka cudowna rzeczy, nieprawdaż? Powiedzenie "tak" to jedno, a przyjście na świat trzech potworków to drugie :)
    Co do Starka to najlepiej byłoby go gdzieś zamknąć i odseparować od technologii, żeby znowu nie wyprodukował jakiegoś drugiego Ultrona ^^ Tony Stark największe zagrożenie dla Ziemi :D

    Ależ oczywiście, jak można się oprzeć takiemu zrzędzie?
    I kiedy ja żartuję? No dobra, żartuję, bo bez tego pisanie z tobą nie miałoby żadnego sensu.

    OdpowiedzUsuń