Domyślam się, zwłaszcza, że w Nowym Jorku byłeś na usługach Rogatego. Czy Laura w ogóle o tym wie?Oczywiście, że wie. Dlatego wyprowadziliśmy się na koniec świata.
Czy to komplement?Traktuj to jak zechcesz.
Przez 70 lat byłeś na usługach KGB i Hydry. Nieźle namieszali ci w mózgu i to zrozumiałe, że masz teraz takie problemy. To cud, że w ogóle potrafisz mówić. Nie mam pojęcia jak można ci pomóc. Skoro angielski to teraz dla ciebie język obcy, więc proponuję do tego podejść jak do języka obcego. Nie siedzieć nad słownikiem, bo to marny sposób. Najlepiej można nauczyć się języka obcując z nim, rozmawiając. Tak człowiek uczy się najlepiej.
Cud, że w ogóle kontaktuję, zamiast siedzieć i się ślinić. Chociaż może to byłoby prostsze.
Znam sporo słów, ale... ucieka mi ich znaczenie. Brzmią znajomo na języku, ale jednak obco. Ciężko mi to wytłumaczyć. To tak jak... ze Steve'm. Wiedziałem, że skądś go znam, jego twarzy była znajoma, ale nie wiedziałem, kim był.
Trochę ciężko prowadzić rozmowę, gdy dukam gorzej niż obcokrajowiec po przyśpieszonym kursie.
Dużo sobie ostatnio przypomniałeś za swojego "poprzedniego życia"?
OdpowiedzUsuń